Jerzy Popiełuszko - bohater mimo wad
Ks. Jerzy Popiełuszko nie był typem świętego znanego z opowiadań dla dzieci na lekcjach religii. O legendarnym kapelanie "Solidarności" krążą legendy. W katolickim portalu Alateia czytamy m.in. o tym, że Jerzy Popiełuszko palił papierosy. "Często dostawał ekskluzywne, niedostępne w Polsce marki, którymi dzielił się z innymi. Zaczął palić najprawdopodobniej w wojsku" - piszą dziennikarze portalu. Nie przeszkodziło to kapłanowi zostać błogosławionym. Wydawało się, że jest nawet szansa na jego kanonizację. Na razie jednak nie ma co na to liczyć, bo nie został udowodniony cud, którego miał dokonać ks. Jerzy Popiełuszko. A bez tego nie ma mowy o kanonizacji. Mimo to legendarny kapelan "Solidarności" jest wielkim bohaterem Polaków i wzorem do naśladowania. Popiełuszkę przypomniał jezuita ojciec Grzegorz Kramer, którzy zwrócił uwagę na jedną sprawę.
Ks. Jerzy Popiełuszko nie wchodził w życie "z buciorami"
Zakonnik pokazał wzruszające zdjęcie Jerzego Popiełuszki z mamą zabitego Grzegorza Przemyka. - 40 lat temu, zmarł pobity Grzegorz Przemyk. Jurek przyjaźnił się z jego matką - Barbarą Sadowską. Kiedy Grzegorz został zamordowany, Jerzy poszedł do Barbary. Usłyszał, żeby jej nie pocieszał. I tego nie robił. Był tylko - napisał ojciec Grzegorz Kramer i zwrócił uwagę na szczególną cechę kapelana "Solidarności", której często brakuje niektórym biskupom i księżom, na co skarżą się wierni. - Nie wykorzystał momentu śmierci syna, by zmienić matkę, uszanował jej wolę. Taki był Jerzy. Ksiądz, który nie wchodził z "buciorami" w życie innych, w "imię prawdy". Bardzo to sobie u niego cenię - podkreślił jezuita.
W naszej galerii prezentujemy nietypowe zdjęcia prymasa Józefa Glempa z różnych okresów życia