Janusz Kowalski - jego poglądy budzą wielkie emocje
Janusz Kowalski uznawany jest za najgroźniejszego "bulteriera" Zbigniewa Ziobry. Wiceminister rolnictwa jest nie tylko przydatny w bojach z opozycją (choć sam kiedyś był w PO i fotografował się z Donaldem Tuskiem), lecz także w koalicyjnych wojenkach z PiS. Raz podpadł do tego stopnia, że został wyrzucony z rządu Mateusza Morawieckiego. Po jakimś czasie jednak powrócił, tyle że do innego resortu. Nie przeszkadza mu to jednak w krytykowaniu premiera. Niektórzy zastanawiają się - także biorąc pod uwagę polityczną przeszłość Janusza Kowalskiego - czy jego poglądy to nie jest jakaś ściema, bo trudno im uwierzyć w to, że on mówi to wszystko na serio. Nic nie wskazuje jednak to, żeby postawa polityka Solidarnej Polski była jakąś grą. Nawet w filmie, na którym opowiada o swoim życiu prywatnym, nawiązał do polityki i uderzył w patetyczne tony, podkreślając, że chce "silnego, suwerennego państwa w Europie, silnej Polski w Europie".
Janusz Kowalski prywatnie: żona, dziecko, siłownia, spacery i kino
Prywatnie jednak Janusz Kowalski uważa, że jest "zwykłym Kowalskim", takim jak jego wyborcy. - Lubię spacery, uwielbiam bardzo dobre kino, spędzam czas z rodziną, uwielbiam sport, chodzę na siłownię - uchylił rąbka tajemnicy wiceminister rolnictwa w sympatycznym filmiku zamieszczonym na Instagramie. Janusz Kowalski ma żonę Joannę Nycz-Kowalską i syna Antoniego. Swoją małżonkę polityk Solidarnej Polski poznał, gdy był wiceprezydentem Opola. - Połączył nas ratusz, gdzie moja przyszła żona miała praktykę studencką. Joannę zobaczyłem na sesji rady miasta i od razu mnie zamurowało. Polityka zeszła wtedy na dalszy plan, a ja wyszedłem za nią. Umówiliśmy się na spotkanie i już na pierwszej randce powiedziałem jej, że zostanie moją żoną - zdradził Janusz Kowalski w rozmowie z "Nową Trybuną Opolską".