Donald Tusk niedawno wrócił z Ustronia, gdzie spotykał się z mieszkańcami i wygłaszał przemowy, między innymi dotyczącymi bezpieczeństwa Polski. Po powrocie postanowił spędzić trochę wolnego czasu z bliskimi i zabrał jedną ze swoich wnuczek na plac zabaw.
Trzeba przyznać, że oboje nieźle dokazywali! Lider PO towarzysz wnusi na każdej atrakcji i pomagał jej przy każdej z nich: asekurował ją, popychał na huśtawce czy nawet huśtał się razem z nią. Sam również spróbował swoich sił, wspinając się na jedną z konstrukcji. Mógł liczyć na pomoc swojej wnuczki, która przytrzymała dziadkowi linę.
Widać, że świetnie im się razem współpracuje i spędzili razem wspaniały czas! Mieli okazję, by wspólnie się wyszaleć i porozmawiać. Donald Tusk to dziadek na medal! Nie tylko wspomaga swoją wnuczkę, ale aktywnie się z nią bawi. W ogóle po nim nie widać, że ma już 66 lat!
Zapewne duża w tym zasługa aktywności fizycznej, którą lider PO nadal uprawia. Regularnie chwali się w mediach społecznościowych swoimi osiągnięciami w bieganiu. Nie jest także tajemnicą, że Donald Tusk to wielki fan piłki nożnej, w którą niegdyś często grywał.