Kasia Tusk sama od lat cieszy się dużą popularnością, dba jednak, by nie zdradzać wiele ze swojego życia prywatnego. Prawie nic na ten temat nie mówi, a jedynie czasem pokazuje zdjęcia, na których pokazuje, jak spędza czas z dziećmi lub mężem. Zawsze jednak pilnuje, by twarze pozostały zakryte. Udało się jednak przyłapać córkę premiera podczas rodzinnego wypadu, a dzięki temu można ją nieco lepiej poznać.
Wystrojona w brązowy kożuszek, czarne spodnie, czarny golf, czarne kalosze i okulary przeciwsłoneczne Kasia Tusk prezentowała się wspaniale, gdy wybrała się na rodzinny spacer. Przy okazji postanowiła nauczyć starszą córkę jazdy na dwukołowym rowerze. Zadbała, by dziewczynka miała na głowie kask w jasnofioletowym kolorze. Pojazd był wyposażony w wydłużony uchwyt, dzięki któremu blogerka mogła kontrolować jazdę dziewczynki i pomagać jej utrzymać równowagę. Młodsza córeczka z kolei pomykała u boku taty na różowej hulajnodze.
W pewnej chwili Kasia Tusk zbliżyła się z córką na rowerze do przejścia na pieszych. Na zdjęciach widać, że dziecko nie zsiadło z roweru i przejechało po pasach, choć powszechnie wiadomo, że należy go przeprowadzić przez zebrę, chyba że znaki drogowe mówią inaczej. Czy zatem zostało złamane prawo? Nie! Jak czytamy na oficjalnej stronie policji, dzieci do 10 lat podczas jazdy na rowerze są traktowani jako piesi, wszystko zatem odbyło się zgodnie z przepisami.
Tego dnia także cała rodzina udała się na rodzinny posiłek do restauracji. Z pewnością spędzili ten czas w bardzo miłej atmosferze! Do tego połączyli przyjemne z pożytecznym, ucząc córki. Dziewczynki na pewno będą świetnie wspominać ten dzień.