Teściowie Agaty Duda chcieli jej doradzić po ślubie. Dostali nauczkę! Wyciągnęli wnioski. Szokująca spraw wyszła na jaw po latach

Andrzej Duda i Agata Duda. Nieznana historia z ich życia tuż po ślubie wyszła na jaw po latach!

Obecna para prezydencka jest ze sobą niemal od trzech dekad. Poznali się jako bardzo młodzi ludzie, zakochali, a ich uczucie trwa do dziś! Andrzej Duda i Agata Duda mają na swoim koncie dwa śluby: pierwszy cywilny (pobrali się w grudniu 1994 roku), a drugi - kościelny, sakramentalne "tak" powiedzieli sobie w lutym 1995 roku. Jak każde młode małżeństwo chcieli żyć po swojemu i na własnych zasadach. Wiadomo, że każda para po ślubie ma ochotę na robienie po swojemu, nie tylko, gdy mowa o poglądach i zasadach, ale także jeśli chodzi o sprawy codzienne. O takich właśnie przyziemnych sprawach opowiedzieli  w książce pod tytułem "Rodzice prezydenta. Janina Milewska-Duda i Jan Tadeusz Duda w rozmowie z Mileną Kindziuk", rodzice Andrzeja Dudy, a teściowie Agaty Dudy. Ta nieznana historia wiele pokazuje.

TU ZOBACZYSZ WSPÓLNE ZDJĘCIA ANDRZEJA DUDY I AGATY DUDY - UWAGA! NIE WSZYSTKIE SĄ ZNANE! >>>KLIKNIJ<<<

DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO

Teściowie Agaty Duda chcieli jej doradzić po ślubie. Szybko wyciągnęli wnioski

Jak opowiadali we wspomnianej książce rodzice prezydenta Dudy, gdy ich jedyny syn (mają jeszcze dwie córki) wziął ślub, szybko przekonali się, że nie ma co ingerować w życie młodych małżonków, czyli Agaty i Andrzeja.  - Uważałam, że jak Andrzej poślubił Agatkę, to już nie jest nasz, tylko jej. To oni są razem, a my jesteśmy na drugim planie - wspominała po latach od początku związku pary prezydenckiej teściowa Agaty Dyd, Janina Milewska-Duda, czytamy cytat w książce "Pierwsze damy III Rzeczpospolitej".

W przywołanej książce - wywiadzie z rodzicami prezydenta pod tytułem "Rodzice prezydenta. Janina Milewska-Duda i Jan Tadeusz Duda w rozmowie z Mileną Kindziuk", miał też pojawić się fragment, w który rodzice Dudy opowiadali o historii sprzed lat: 

- Wspominają, że raz tylko spróbowali im doradzać, ale wyciągnęli z tego naukę, żeby nigdy więcej tego nie robić. Poszło o meble, jakie młodzi małżonkowie zamierzali kupić do mieszkania: szafę koniecznie z otwieranymi drzwiami i stół bez półki pod spodem - polecali rodzice. Taka szafa jest przecież najwygodniejsza w użytkowaniu, a stół również, gdyż siadające przy nim osoby unikają zahaczenia i półkę nogami. I co wynikło z porad? Młodzi Dudowie kupili szafę z przesuwanymi drzwiami, a stół z półką, przez którą postawiona na nim kawa wylewała się na spodeczek przy najmniejszym nawet bodaj ruchu... - czytamy na kartach książki "Pierwsze damy III Rzeczpospolitej".