Z kim Krystyna Pawłowicz miała tak świetne relacje? Dziś brzmi to jak żart
Krystyna Pawłowicz ma za sobą bardzo bogatą karierę akademicką. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego i wieloletnia posłanka PiS była m.in. profesorem nadzwyczajnym na Uniwersytecie Warszawskim i Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Choć dziś brzmi to jak kiepski żart, to przez lata zawodowa droga Krystyny Pawłowicz związana była m.in. z... Hanną Gronkiewicz-Waltz. Dziś obie panie różni niemal wszystko i raczej unikają tematu dawnej znajomości, ale kiedyś miały ze sobą naprawdę świetne relacje. Była prezydent Warszawy i sędzia TK mocno poróżniły się w 2011 roku. - Ówczesna kierownik zakładu Hania Gronkiewicz-Waltz pozbawiła mnie zajęć dydaktycznych, zostawiając mi tylko jedną grupę seminaryjną. Nie byłyśmy koleżankami, jak niektórzy sugerują, po prostu byłyśmy w jednym zakładzie. Miałam do niej pewien żal, gdyż w istocie to dzięki mnie została kandydatem na prezesa Narodowego Banku Polskiego - mówiła Krystyna Pawłowicz w rozmowie z portalem Salon24.pl.
Hanna Gronkiewicz Waltz: "Krystyna Pawłowicz zawsze może do mnie zadzwonić"
W 2019 roku Hanna Gronkiewicz-Waltz w rozmowie z Piotrem Kraśką w TOK FM zastała spytana o to, czy jej dawna znajoma mogłaby zadzwonić do niej po poradę. - Krystyna Pawłowicz zawsze może do mnie zadzwonić, w końcu przez 36 lat siedziałyśmy w jednym pokoju - odparła. Wcześniej oceniła, że była posłanka PiS ma braki w... "wykształceniu religijnym". Nad swoją dawną koleżanką z uczelni jednak Hanna Gronkiewicz-Waltz za bardzo rozwodzić się nie chciała. - Po prostu mi jej szkoda - skwitowała wymownie była prezydent Warszawy. Zobacz w naszej galerii, jak przez lata zmieniała się Krystyna Pawłowicz.