Tomasz Sekielski objął schedę po Tomaszu Lisie, który pod koniec maja 2022 roku został niespodziewanie zwolniony z posady redaktora naczelnego „Newsweeka”. Powodem miał być mobbing, który stosował wobec swoich podwładnych. Nie trzeba było długo czekać, aż znany z dokumentu „Nie mów nikomu” dziennikarz wprowadzi swoje porządki w redakcji. Reporter postanowił pożegnać się z dwoma felietonistami: Krzysztofem Materną i Manuelą Gretkowską. Ten pierwszy był związany z tytułem od 10 lat. Pisarka zaś miała znacznie krótszy staż, bowiem pracę w „Newsweeku” zaczęła w czerwcu 2021 roku. Wiadomość o swoim zwolnieniu miała otrzymać telefonicznie od Tomasza Sekielskiego, który tłumaczył decyzję restrukturyzacją. Informację podał „Presserwis”.
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ MOŻESZ ZOBACZYĆ, JAK SPEKTAKULARNIE SCHUDŁ TOMASZ SEKIELSKI
- Zbigniew Hołdys, Krzysztof Varga i Henryk Sawka w dalszym ciągu będą współpracować z "Newsweekiem". Na razie nie ma planów zastąpienia Krzysztofa Materny i Manueli Gretkowskiej nowymi felietonistami – cytuje słowa nowego redaktora naczelnego Wirtualna Polska.
Sprawdź: Tomasz Sekielski komentuje aferę wokół Tomasza Lisa. "Autokrata, sprawiał ból"
Dla wielu wiernych czytelników „Newsweeka” decyzja Tomasza Sekielskiego może być nieodpowiednia. W końcu część osób czyta dany tytuł ze względu na poszczególnych autorów. Można zakładać, że to dopiero początek zmian, jakie wprowadzi nowy redaktor naczelny.