Kilka lat temu politycy PiS-u ogłosili, że premier Mateusz Morawiecki jest jak król Kazimierz Wielki, który zastał Polskę drewnianą, a zostawi murowaną. Politycy Koalicji Obywatelskiej dotąd raczej nie sięgali po takie rozpalające wyobraźnię porównania, ale to się właśnie zmieniło. Donald Tusk na konferencji nawiązał do tysiąclecia koronacji pierwszego króla Polski, które będziemy obchodzić w tym roku. „Chrobry wykazał się wówczas wielką odwagą, sprytem politycznym, wizją i jestem przekonany, że to, co zostało w naszej historycznej pamięci, to przede wszystkim to, że Polska wówczas awansowała do pierwszej ligi państw europejskich”, mówił premier i zapewniał, że Polska będzie teraz czerpać inspirację z Chrobrego. Co na to Polacy? „Szopka!”, „Ale jaja!”, „Balu. Balu, będziem w raju!” - to reakcja wyborców PiS-u, którzy nie wierzą, że Donald Tusk rozpędzi polską gospodarkę i sprawi, by była liczącym się w Europie graczem. „A jak wybuduje te porty, kolej?”, dopytywał Adam Feder. „To mi kaktus na ręku wyrośnie”, odparł mężczyzna. „Kaczor siedział tyle i tylko gdakał. Co zrobił?”, pytała retorycznie kobieta, która postanowiła dać Tuskowi szansę. „Jest to człowiek na poziomie i cała Europa patrzy na niego z szacunkiem, poza elektoratem PiS”, stwierdziła emerytka. „Czy widzi Pani jakieś podobieństwo?”, zapytał Adam Feder, pokazując portrety Bolesława Chrobrego i Donalda Tuska. „Brakuje wąsów tylko”, odparła młoda dziewczyna i zaapelowała do premiera, aby podjął wyzwanie i już całkiem upodobnił się do potężnego władcy, pierwszego króla Polski. Obejrzyjcie najnowsze Komentery!
