Donald Tusk postanowił na modłę zagranicznych gwiazd zabawić się w sprawdzenie, jakie pytania lub twierdzenia na jego temat najczęściej są wpisywane w Google. Jest to możliwe dzięki automatycznemu sugerowaniu najpopularniejszych fraz wpisywanych w wyszukiwarkę. Lider PO przygotował całą listę i po kolei odpowiadał. – No dobra, zobaczmy, co chcą w internecie wiedzieć o Tusku – powiedział.
- „Czy Tusk ma tytuł profesora?” Nie, nie, jestem skromnym magistrem historii – odpowiedział.
- „Czy Tusk jest w Sejmie?” Byłem i pewnie będę, ale w tej chwili jakoś szczęśliwie nie – kontynuował.
- „Czy Tusk był w wojsku?” Miałem bilet i wezwali mnie z powrotem do komendy uzupełnień czy jakoś tam to tak się nazywało, zabrali mi bilet, podarli na moich oczach i powiedzieli, że takich gości z Solidarności nie biorą – słyszymy dalej.
Nie zabrakło także bardziej skomplikowanych pytań, do których Donald Tusk wystosował dłuższą odpowiedź.
- „Co Tusk zrobił dla Polski?” Ja jestem skromny człowiek, ale musiałbym parę godzin tutaj o tym opowiadać. Wiecie, z czego jestem najbardziej dumny? Kiedy byłem premierem zbudowaliśmy bardzo dobre relacje ze wszystkimi ważnymi graczami na świecie. Utrzymałem Polskę na samym topie w kryzysie finansowym jeśli chodzi o wzrost gospodarczy, byliśmy najlepsi w Europie, i zerową inflację; w ogóle nikt nie wiedział, co to jest drożyzna wtedy, kiedy byłem premierem. Tak, to jest naprawdę powód do dumy – stwierdził.
W trakcie filmiku pojawiły się także akcenty humorystyczne, na przykład kiedy padło pytanie o wiek lidera PO.
- 66 – odparł, pokazując język do kamery. Na koniec zaś dodał: - Tych, co pytali o wiek, to jeszcze znajdziemy – skwitował żartobliwie.