Zbigniew Ziobro choruje na nowotwór złośliwy. Długo nie miał objawów
Zbigniew Ziobro jeszcze do niedawna uchodził za okaz zdrowia. Dobra sylwetka, młodo wyglądająca twarz i przede wszystkim niespotykane pokłady energii. Pozory jednak mogą mylić. Najpierw Zbigniew Ziobro nie przyszedł do Sejmu na głosowanie nad wotum nieufności dla rządu Mateusza Morawieckiego. Złośliwi spekulowali, że to było zaplanowane, a były minister celowo nie pojawił się w parlamencie. Niestety, prawda okazała się bardzo brutalna. Zbigniew Ziobro trafił do szpitala, gdzie walczy z nowotworem złośliwym. To podstępny rodzaj raka, bo długo nie daje objawów. Stąd brało się wrażenie, że liderowi Suwerennej Polski nic nie dolega. W trudnych chwilach Zbigniew Ziobro może liczyć na ciepłe słowa nie tylko od partyjnych koleżanek i kolegów, lecz także od politycznych adwersarzy. - Życzę panu posłowi, naprawdę szczerze, dużo zdrowia. W tej walce ważna jest psychika i wiara w to, że uda się pokonać tego strasznego smoka. Życzę mu żeby miał też wsparcia rodziny i przyjaciół. To niezwykle istotna sprawa - mówiła nam Katarzyna Piekarska, która sama walczyła z nowotworem.
Zbigniew Ziobro "jadł śledzie i popijał fantą"
Przy okazji dyskusji nad Zbigniewem Ziobrą prokurator wspominała czasy, gdy przyszły minister sprawiedliwości był w tym samym resorcie zastępcą Lecha Kaczyńskiego. Jedna sprawa szczególnie mocno utkwiła jej w pamięci. Zbigniew Ziobro nie miał wtedy jeszcze 30 lat, był w pełni sił i miał bardzo nietypowe nawyki żywieniowe. - Wtedy go wszyscy zapamiętaliśmy, bo jadł śledzie i popijał fantą - wyjawiła prokurator. - Pracownicy resortu schodzili do stołówki, żeby to zobaczyć - dodała z uśmiechem. Połączenia śledzia z fantą nie polecamy, ale jesteśmy pod wrażeniem. A Zbigniewowi Ziobrze my także życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. W naszej galerii prezentujemy, jak przez lata zmieniał się Zbigniew Ziobro.
Listen on Spreaker.