Donald Tusk po przegranych wyborach prezydenckich w 2005 roku musiał obejść się smakiem. Lider Platformy Obywatelskiej nie zamierzał jednak łatwo składać broni i już dwa lata później, po przyśpieszonych wyborach w 2007 roku został premierem. O tym, jak wyglądało budowanie wąskiego i zaufanego grona współpracowników opowiedział w książce "Kulisy Platformy" Janusz Palikot. Były szef lubelskich struktur PO opowiedział m.in. o tym, jaki jest naprawdę szef rządu. - Tak, jest bardzo impulsywny. Ale też bardzo chwiejny. Kiedy atakuje, jego twarz staje się zawzięta, rzuca wulgaryzmami, obraża i wyrzuca wszystkich - mówił w książce Janusz Palikot. Były lider Ruchu Palikota przyznał również, że często rozmawiał z Tuskiem o winach, a czasem doradzał mu pewne gatunki. Przy okazji dowiedzieliśmy się również, w jakim dokładnie alkoholu gustował były i obecny szef rządu. - Przez długie lata doceniał tylko włoskie. Próbowałem go nauczyć trochę większej otwartości, bo był bardzo zamknięty w tej kwestii. Uznawał tylko takie marki jak Brunello di Montalcino lub supertoskany - klasyczne, konserwatywne wina o wyraźnym smaku czereśni lub wiśni. Trzeba mu oddać, że do win ma nosa - skwitował Janusz Palikot w książce "Kulisy Platformy". W 2024 roku ceny wymienionych win zaczynają się od 150 złotych za butelkę.
W NASZEJ GALERII MOŻESZ ZOBACZYĆ, JAK MIESZKA DONALD TUSK