Pomysł na wyjątkowy prezent
Pracownia rękawiczek pana Jamrozińskiego w Warszawie to rodzinny zakład z niemal stuletnią tradycją. Nic dziwnego, że w poszukiwaniu czegoś wyjątkowego poseł Paweł Kowal wybrał właśnie to miejsce. - Bardzo cenię takich artystów sztuki rzemieślniczej jak pan Czesław. Miasto to są rzemieślnicy, polscy wytwórcy i warto korzystać z ich talentu - powiedział nam, gdy zapytaliśmy, skąd pomysł, by w samym środku upalnego lata zainteresować się rękawiczkami.
Takich rękawiczek nie będzie miał nikt
A okazja była wyjątkowa. Córka posła, Olga, właśnie zdała maturę i to z doskonałym wynikiem - jak pochwalił się dumny tata. Stąd wspólna wizyta u rękawicznika. Pan Czesław fachowo zdjął miarę, a potem przyszedł czas na wybór kolorów. Olga zdecydowała się na żywo czerwoną barwę mięciutkiej skóry, a jej tata postawił na elegancki brąz. - To będą lekkie, przejściowe rękawiczki, idealne na jesienne chłody - powiedział nam poseł. Rzeczywiście leżały jak ulał. No, w końcu szyte na miarę przez mistrza.
Miejsce z klimatem
Zakład rękawicznika Jamrozińskiego działa w Warszawie od 1934 r. Tu wszystko ma swoją historię. Zielona poduszeczka widoczna na zdjęciach w naszej galerii służy klientom do miary nieprzerwanie od samego początku działania zakładu, czyli od 1934 r. aż do dziś.