Przemysław Czarnek w sobotę (5 października) udał się do Krakowa, gdzie miał zaplanowane spotkanie ze swoimi sympatykami. - Bardzo dziękuję za tak liczny udział (ponad 600 osób) mieszkańców Krakowa na spotkaniu z Rodziną Radia Maryja. Dziękuję również za dyskusję już w bocznej sali i ważne pytania - napisał wieczorem uradowany frekwencją były minister edukacji. Spotkanie odbył się na terenie parafii ojców redemptorystów, którzy na swojej stronie internetowej w ramach ogłoszeń zawiadamiali również swoich parafian: - Zapraszamy na spotkanie z ministrem Przemysławem Czarnkiem w najbliższą sobotę. Spotkanie rozpocznie się o godz. 15.00 Koronką do Bożego Miłosierdzia w sali parafialnej. Temat: Polska – Obrona istotnych wartości.
Na wydarzeniu pojawili się też politycy Prawa i Sprawiedliwości, był senator Marek Pęk oraz ważny polityk PiS Ryszard Terlecki, który też pochwalił się zdjęciami z wizyty Czarnka w Krakowie.
W krakowskim kościele OO. Redemptorystów spotkanie z b. ministrem prof. Przemysławem Czarnkiem, na które przyszło kilkaset osób. A potem długie rozmowy już w salce przy kościele. Kraków potrzebuje takich spotkań! - zrelacjonował zadowolony z wydarzenia Terelcki.
Jego wpis oraz kilka zdjęć z kościoła zauważył na portalu X znany w sieci ks. Daniel Wachowiak. Nie podzielił on jednak entuzjazmu Terleckiego, co do miejsca spotkania. Od razu zareagował: - Porażka. Takich spotkań nie robi się w kościele. Brawa bije mózg od programu pędzącej laicyzacji w Polsce.
Na jeden z komentarzy internautów, że "spotkanie zorganizowane było w innym miejscu. Niedaleko kościoła. Przyszło jednak tak dużo chętnych, że ksiądz użyczył wnętrza świątyni", ksiądz Wachowiak odparł: - Niestety nie jest to usprawiedliwienie. Więcej byłoby dobra z tego, gdyby ludzie nie mogąc się zmieścić w sali, "odeszli z kwitkiem".
Podobnie odpisał na uwagę, że ludzi było tak wiele, że tylko w kościele mogli się pomieścić, odparł: - Nie ma usprawiedliwienia. Nie ma. Z tego będzie więcej zgniłych owoców, niż dobrych.