Wałęsa wie, jak korzystać z życie! Jego uwagi nie zajmuje tylko polityka i aktualne sprawy w Polsce, ale też dbanie o własne zdrowie i kondycję. Były prezydent, który dość często zwiedza Polskę i korzysta z uroków naszego kraju, choćby odwiedzając różne miejscowości uzdrowiskowe, postawił na coś zupełnie innego. Jednak teraz zebrał się i udał do Niemiec. Tam w malowniczym Ahlbeck, czyli urokliwym nadmorskim kurorcie znanym z pięknej piaszczystej plaży, odpoczywa i nabiera sił. Chodzi z kijkami, czyli uprawia nordic walking, jest to jedna z aktywności, którą często prowadzi.
SPRAWDŹ: Lech Wałęsa nie wytrzymał i wprost wyznał, co sądzi o Tusku! Mocne słowa. Nazwał go słowem na "w"
Oczywiście podziwia okolicę, spaceruje najdłuższym molo w Niemczech, rozmawia z ludźmi, pozuje do zdjęć. Lech Wałęsa zdecydował się także na nico szaleństwa i wybrał się na jedną z bardziej ekstremalnych atrakcji, czyli na przejażdżkę diabelskim młynem! To świeża atrakcja, która przyciąga turystów, od maja do października w pobliżu molo ustawiany jest ten właśnie diabelski młyn. Jest wysoki, bo ma aż 50 metrów wysokości. Wsiadając do niego można podziwiać widoki zapierające dech w piersiach.
Jak Wałęsa przygotował się do atrakcji? Elegancko się ubrał! Założył koszulę z napisem "Konstytucja", ale też wizerunkiem Matki Boskiej z Guadalupe. Ze względu na pogodę założył też okulary i słomkowy kapelusz. Wyglądał bardzo szykownie. Nie wierzycie? Zobaczcie sami w galerii niżej.