Ola Kwaśniewska skończyła w lutym 2024 roku już 43 lata. Nic dziwnego, że coraz częściej zastanawia się nad radami, jakie można znaleźć w mediach dla kobiet w jej wieku czy nad zmianami, jakie z czasem pojawiają się w ciele oraz umyśle. W swoim ostatnim poście na Instagramie napisała kilka słów o tym, jak myślała jeszcze kilka lat wcześniej.
- Pamiętam jak skończyłam 30 lat i pomyślałam, że czeka mnie taka fajna dekada życia, a potem to już pewnie łabędzi śpiew i rozpamiętywanie bezpowrotnie utraconej młodości. Pamiętam, że powiedziałam o tym mojemu dużo starszemu koledze i pamiętam, że odpowiedział, że ma koleżanki w każdym wieku i wie, że będzie tylko lepiej. Pamiętam, że mu uwierzyłam, lecz nie miałam pojęcia jak to jest możliwe - napisała.
Ola Kwaśniewska podkreśliła, że z biegiem czasu zmieniła spojrzenie na tę kwestię. Już nie postrzega wieku jako balastu, a skarbiec doświadczenia.
- Dzisiaj, będąc w tej kolejnej dekadzie, wiem już doskonale, że to poczucie samozadowolenia i wewnętrznej zgodności nie bierze się z patrzenia w lustro. Bierze się z sumy doświadczeń, które kiełkują mądrością w głowie, spokojem w sercu i zmarszczkami na twarzy. A zmarszczki, wiadomo… Można z nimi walczyć, ale można je też polubić i zaopiekować się nimi, tak by nasza twarz nadal odzwierciedlała to, kim jesteśmy i co przeżyłyśmy - czytamy.
Jak widać córka pary prezydenckiej w pełni akceptuje fakt starzenia się oraz jego oznaki. To samo radzi także innym kobietom - nie warto się przejmować upływem lat, a traktować go jako atut. Jak widać Ola Kwaśniewska nie daje się zwariować lansowanej modzie na "wieczną młodość". Oby więcej osób wyznawało tę samo zasadę!
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Aleksandra Kwaśniewska: