Krzysztof Śmiszek poznał Roberta Biedronia przez zdjęcie
Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek w zeszłym roku obchodzili 20. rocznicę bycia w związku. Ich początki były dość nietypowe. Zaczęło się od... zdjęcia w gazecie. Szczegóły zdradził w programie "Politycy od kuchni" Krzysztof Śmiszek. - Zaintrygował mnie młody chłopak, który z iskrą w oczach mówił, że należy walczyć o prawa człowieka i o swoją godność. Zainteresowałem się tym, co robi, i dołączyłem do Kampanii Przeciw Homofobii - wspominał partner Roberta Biedronia. - Parą zostaliśmy po kilku miesiącach, to były głównie z mojej strony zabiegi. Druga strona nie była zainteresowana specjalnie. Ostatecznie jednak się udało - cieszył poseł Lewicy. Krzysztof Śmiszek mówił też po tym, że kiedyś panowie myśleli o adopcji dziecka. - Dzisiaj chyba nie ma na to przestrzeni. Ja mam już 43 lata - zaznaczył partner Roberta Biedronia.
Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek chcieli wyemigrować z Polski. W tle Roman Giertych
Najsłynniejsza polska para LGBT ciągle musi zmagać się z przejawami homofobii. Kiedyś na warszawskiej Pradze doszło do fizycznej napaści na Krzysztofa Śmiszka i Roberta Biedronia. Panowie zostali poturbowani przez oprychów. Na szczęście obyło się bez poważniejszych obrażeń. To jednak nie ta przykra sytuacja sprawiła, że Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek chcieli wyemigrować z Polski. Wielką tajemnicę ujawnił ten drugi. W tle całej sensacyjnej historii znalazł się Roman Giertych! - Raz w życiu myślałem na serio o emigracji z Polski. To były lata 2005-2007. Razem z Robertem uczyliśmy się szwedzkiego. Byliśmy zdecydowani. Tak. Wtedy Giertych był wicepremierem, a państwowa homofobia była wszechobecna i dojmująca. Tak. To wszystko zaczęło się za Giertycha! - podkreślił poseł.
W naszej galerii prezentujemy romantyczne zdjęcia Roberta Biedronia i Krzysztofa Śmiszka