Lot ogórka w studiu telewizyjnym
Rozmowy z politykami wszystkich frakcji potrafią zaskoczy. Często też towarzyszą im ogromne emocje. Tym razem temperatura wzrosła w studiu TVP Info, gdzie Miłosz Kłeczek i Jacek Bury zaczęli się kłócić na antenie. Poszło o paliwo. - Pan robi zarzut, że paliwo nie jest drogie, czyli chciałby pan, żeby Polacy tankowali po 10 złotych. I kupowali chleb po 30 złotych, czego oczekiwał Donald Tusk. To jest pana marzenie, senatorze? Może pana na to stać, bo pan handluje rosyjskimi ogórkami, za co pan przepraszał? – pytał senatora dziennikarz. Wtedy politykowi Polski 2050 ostatecznie puściły nerwy! - Widzę, że pan świetnie zarabia, pan dostaje dotacje ze Skarbu Państwa - mam tu coś dla pana – stwierdził i podszedł w kierunku prowadzącego. Z kieszeni zaś wyjął ogórka, którego ze złością rzucił na biurko tuż pod nosem Miłosza Kłeczka. - Zachowuje się pan niepoważnie. Jest pan zwykłym funkcjonariuszem, ale nie chcę pana dalej obrażać. Merytoryka tu nie istnieje, a Prawo i Sprawiedliwość pomaga okradać Polaków – grzmiał Jacek Bury, po czym w nerwach wyszedł ze studia.
Marianna Schreiber komentuje
W sieci zawrzało po zdarzeniu w telewizji. Wiele osób otwarcie krytykowało zachowanie Jacka Burego. Głos w dyskusji zabrała także Marianna Schreiber. - Przepraszam: odnośnie zachowania Pana Burego, który rzucił ogórkiem dziennikarzowi i nazwał go „mendą”. (...) Wasz wybór – napisała na Twitterze. - PS. Albo robią to specjalnie dla oglądalności. Potem ktoś - tak, jak Pan Bury, nie hamuje emocji i mają sukces – dodała.