„Jest bardzo ciężko, człowiek pracuje i nie stać go na nic. Bieda!”, przekonywała kobieta, którą Adam Feder spotkał w Bytomiu, nieopodal wciąż jeszcze działającej i mocno dymiącej koksowni. „Ludzie mówią, że patologia i bieda po części, a to jest naprawdę cudowne miasto!”, przekonywał młody chłopak na Bytomskim rynku i zachwalał piękną architekturę oraz duży wybór niedrogich mieszkań w mieście. Jednak wciąż w Bytomiu nie brakuje takich ulic, po których lepiej nie spacerować, szczególnie po zmroku. „Po nocy lepiej nie, dla waszego dobra. Tu słychać gościa, który używa słów takich i takich, tu widać gościa, który kogoś goni z brechą, albo z siekierą” - tak mężczyzna relacjonował ostatnie wydarzenia w dzielnicy Bobrek. „To wszystko stoi puste, wszyscy uciekają, nie ma nigdzie świateł w oknach” - mężczyzna wskazywał palcem okna kamienic w centrum Bytomia. „Może ludzie wrócą? Ja mam taką nadzieję, bo ja lubię mój Bytom”, stwierdziła emerytka. Czy jest nadzieja dla Bytomia? „Mam nadzieję, że Bytom się jeszcze podniesie”, skwitował górnik, który niebawem straci pracę w kopalni Bobrek. Także ta, ostatnia już czynna kopalnia węgla kamiennego w Bytomiu, niedługo zostanie wygaszona i zlikwidowana. W ciągu kilkunastu lat zamknięto tam pięć kopalń i dwie huty. Obejrzyjcie najnowsze Komentery Adama Federa!

i