Popularna dziennikarka polityczna Monika Olejnik jest chora i przeszła operację. – W jednym z prawie słonecznych miesięcy 2024 roku usłyszałam diagnozę – nowotwór piersi. Potem jeden z weekendów spędziłam w szpitalu. Po operacji jest lepiej – napisała w mediach społecznościowych Monika Olejnik, prowadząca program „Kropka nad i”. Dziennikarka zamieściła w niedzielę wieczorem w internecie zdjęcie, na którym siedzi na szpitalnym łóżku.
– Po operacji jest lepiej, podejmuję nowe wyzwania i czuję się dobrze. Mam świadomość, że miliony ludzi na świecie przeżywają większe problemy, ale bardzo was proszę kochani – badajcie się i nie poddawajcie się po badaniach. Bądźcie proszę aktywni sportowo. Profilaktyka i wczesne i wykrycie nowotworu może uratować życie. Nie bójcie się pytać lekarzy co jeszcze warto przebadać! – napisała dziennikarka.
Przyznała, że jej sportowa pasja, systematyczne treningi od ponad 20-u lat, bardzo jej pomogły ostatnio. – Miałam tak potrzebną mi siłę! – dodała Olejnik i podziękowało za każde dobre słowo.
Tymczasem w poniedziałkowy wieczór znów poprowadziła program „Kropka nad i" w TVN24. Jej gościem był były minister aktywów państwowych, poseł KO Borys Budka, który kandyduje do europarlamentu. Na koniec programu z wypowiedzi Moniki Olejnik można było wywnioskować, że mimo walki z rakiem, nie traci ona werwy do życia… – Mam nadzieję, że razem pobiegamy w łazienkach – rzuciła w kierunku Budki, którego wielką pasją jest również bieganie. Następnie dziennikarka we wzruszających słowach pożegnała się z oglądającymi ją odbiorcami, dziękując za wsparcie w walce z chorobą. – Dziękuję za ciepło, które do mnie płynie – powiedziała Monika Olejnik zwracając się do widzów.