Wypadek w Krakowie, w którym zginęło czterech młodych mężczyzn poruszył Polaków. W sieci szybko pojawiło się nagranie z monitoringu miejskiego, które pokazywało, jak młodzi ludzie dosłownie na chwilę przed wypadkiem pędzili ulicami miasta. Prawie tydzień po tragicznym wypadku w rozmowie z PAP Leszek Brzegowy z Prokuratury Okręgowej w Krakowie przekazał informacje na temat badań na obecność alkoholu w organizmie kierowcy, którym to zdaniem śledczych był Patryk P.: - Kierowca samochodu, który miał wypadek przy moście Dębnickim w Krakowie, był nietrzeźwy - miał 2,3 promila alkoholu we krwi. Nietrzeźwi byli także dwaj pasażerowie - przekazała prokuratura. Powiadomiono też, że kierujący autem miał w moczu 2,6 promila alkoholu. Jeden z pasażerów samochodu miał we krwi 1,3 promila, a w moczu - 1,6 promila. Natomiast drugi pasażer - 1,4 we krwi, 1,2 w moczu. Trzeci pasażer był trzeźwy. Na razie nie wiadomo z jaką prędkością poruszał się samochód kierowany przez P. Nad tą sprawą pracują biegli, materiał dowodowy jest poddany analizie.
Doniesienia na temat tego, że kierowca kierował autem po alkoholu już w czwartek wieczorem pojawiły się w mediach i były komentowane w mediach społecznościowych. Znany zakonnik ks. Grzegorz Kramer odniósł się do tych doniesień i umieścił wpis, w którym pijanego kierowcę określił jednym słowem: