Zapytaliśmy parlamentarzystów w Sejmie w jaki sposób spędzają ferie. Odpowiedzi zaskakują!

Poza zwykłym harmonogramem prac Izby, w ostatnich tygodniach Sejm niemal do czerwoności rozgrzewały tematy stricte polityczne: uwięzienie, następnie ponowne ułaskawienie przez prezydenta Andrzeja Dudę byłych posłów - Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, zamieszanie wokół przejęcia i likwidacji mediów publicznych, dymisje i odwołania w Prokuraturze Krajowej. Pośród politycznego zamieszania, wielu zapewne mogło umknąć- że od połowy stycznia mamy już ferie. Te - potrwają niemal do końca lutego. Jak spędzają je politycy?

„Moje plany w trakcie ferii legły w gruzach, ponieważ Marszałek Hołownia zmienił kalendarz posiedzeń.” - żali nam się poseł Nowej Lewicy Adrian Zandberg. Na szczęście, nie wszyscy byli poszkodowani tą sytuacją: „Dzieci pojechały na zimowisko” – dodaje polityk.

W podobnej sytuacji znalazł się polityk Suwerennej Polski Sebastian Kaleta. Na pytanie o zimowy urlop odpowiada: „Jestem w Sejmie. (..) Za to dzieci zaznały ferii w Warszawie”.

Z zimowej przerwy zamierza się – razem z najmłodszymi cieszyć posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Marlena Maląg: „Jestem z wielkopolski i zazwyczaj ferie spędzamy z wnukami. (…) Jesteśmy w trakcie planów, czy wyjedziemy na narty.” - opowiada nam z widocznym uśmiechem pani poseł.

Pytaniem wydaje się mocno zaskoczony marszałek Krzysztof Bosak z Konfederacji: „Ferie są dla dzieci. My nie mamy tutaj ferii, mamy normalną pracę.” - kwituje krótko.

Marcin Józefaciuk, poseł Platformy Obywatelskiej , to przede wszystkim nauczyciel , a dopiero później – polityk. Na cały okres ferii przygotował szereg wydarzeń w Sejmie oraz konferecji dla młodzieży – w tym tej z Ukrainy. „ Bardzo intensywnie. Inaczej nie umiem.” -relacjonuje pan poseł.

„Ojej, ferie? Spędzam z żoną i Franciszkiem, moim synkiem. Cieszę się, że po czasach kampanii i cotygodniowego Sejmu – teraz Sejm będzie co dwa tygodnie i będę miał dla nich więcej czasu. Wreszcie pobawię się z synkiem, który zaczyna już powoli raczkować, więc mam nadzieję, że wspólnie rodzinnie spędzimy ten czas.” - wyznaje nam z uśmiechem poseł Norbert Kaczmarczyk z Suwerennej Polski.