Majowa pogoda zachęca do ruchu. Wielu rowerzystów rozpoczęło swój sezon w pełni, żeby się nieco zrelaksować i zaznać aktywnego wypoczynku. Jednak są też i tacy, którzy podczas przejażdżek nie robią pustych przebiegów. Należy do nich z pewnością były wicepremier i minister finansów prof. Leszek Balcerowicz, którzy wziął swój rower i pognał specjalnie po ulubione smakołyki.
Co takiego smacznego upodobał sobie były polityk? Nie mogliśmy uwierzyć, kiedy poznaliśmy powód całej eskapady... Okazało się, że Leszek Balcerowicz lubuje się w chińszczyźnie, dlatego ubrany w sportową bluzę i wygodny strój pojechał do jednej z restauracji na warszawskim Targówku, serwującej oryginalne chińskie pierogi na parze. Chylimy więc czoła! Bowiem słynny profesor nie zamierzał korzystać z dostawy na wynos. Sam zaopatrzony w reklamówkę pojechał po jedzenie.