Wśród gości, którzy zjechali na 33. urodziny Radia Maryja znaleźli się: Małgorzata Paprocka z kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy, Beata Kempa, która jest doradczynią prezydenta. Obecni są też: Mariusz Błaszczak, Jacek Sasin, Jan Dziedziczak, Bartosz Kownacki, Anna Krupka, Maciej Małecki, Jan Mosiński, Paweł Sałek, Andrzej Śliwka, Krzysztof Szczucki, Michał Wójcik, Marcin Warchoł, Anna Zalewska, Krzysztof Jurgiel, Jan Krzysztof Ardanowski, Zbigniew Kuźmiuk. Jednak to ujrzenie wśród przybyłych Zbigniewa Ziobrę. Gdy ojciec Rydzyk go dojrzał stwierdził: - Dobrze, że żyje. Dziękujemy Panu Bogu.
Założyciel Radia Maryja postanowił też zaprosić Ziobrę do mikrofonu. Polityk chętnie z tego zaproszenia skorzystał, bo jak przyznał, chciał podziękować za modlitwę w jego intencji.
Czcigodny ojcze dyrektorze, droga rodzino Radia Maryja, moi przyjaciele z polityki... Ojcze dyrektorze dziękuję za tę możliwość, że mogę podziękować za te słowa modlitwy, które rodzina Radia Maryja kierował w intencji mojego wyzdrowienia. To niezwykłe doświadczenie, gdy człowiek chory, czuje to wsparcie i czuje, że nad wszystkim jest moc Boga, które uczy nas przez słowa ewangelii, że ci którzy działają zgodnie z wolą bożą, to może być rezultat w postaci cudu. Może u mnie cudu nie było, ale blisko cudu było, że w przypadku mojego wyzdrowienia z choroby bardzo ciężkiej i śmiertelnej z przerzutami, jestem wdzięczny za dar, który z modlitwy wypływał. Za opiekę bożą, za wspaniałych lekarzy. Bóg zapłać. Dziękując za słowa wsparcia i to, że czuje obronną wdzięczność, chcę powiedzieć, jak wielkim wsparciem jest Radio Maryja dla chorych, dal wspomnienia duchowego, gdy przechodzi się chorobę.
Ojciec Tadeusz Rydzyk wspomniał po przemowie Ziobry jego lekarkę, która niestety zmarła, była to Elżbieta Starosławska: - Panie ministrze, jeśli pan pozwoli, to pomódlmy się za pani prof. Starosławską która panią ratowała. Gdy pan tam był w centrum onkologii byli tacy, którzy robili wszystko, by dokuczyć, zachowanie diabelskie. Módlmy się, by to odeszło z Polski. Ona, mi o tym opowiadała, niedługo później zmarła, ale jeszcze pana zdążyła chwycić i zatrzymać na ziemi. Trzymajmy się razem - zakończył duchowny.