Jacek i Joanna Kurscy cały czas się wspierali, razem brali udział w najważniejszych wydarzeniach kulturalnych i wspólnie odpoczywali. Teraz wszystko może się zmienić, bowiem po zakończeniu kariery na stanowisku prezesa TVP Jacek Kurski został zastępcą dyrektora w Banku Światowym. Oznacza to, że będzie musiał wyprowadzić się do Waszyngtonu w Stanach Zjednoczonych. Tymczasem Joanna Kurska pracuje w „Pytaniu na śniadanie”, a do tego zajmuje się wychowaniem dzieci. Teraz dziennikarkę czeka trudna decyzja: wyjechać z Polski z mężem czy zostać na miejscu bez Jacka Kurskiego u boku? Postanowiła zdradzić swoje plany na przyszłość. - Na razie chcę zostać w Polsce. Jest środek roku szkolnego, mój syn Filip jest w piątej klasie i nie chcę zabierać mu przyjaciół, znajomości i szkolnego życia. Córeczka jest mała, więc choć bardzo się na niej skupiam, to chcę nadal pracować i tworzyć "Pytanie na śniadanie". Mam fantastyczny zespół, z którym się lubimy i wspieramy – wyznała w rozmowie z „Faktem”. Jak donosi tabloid, na razie para planuje wybrać się razem na urlop w góry. Mają spędzać czas jeżdżąc na nartach. Co będzie dalej? Czas pokaże.
Zdobyła się na szczere wyznanie
Znamy przyszłość żony Kurskiego. Czy pojedzie za mężem do USA?
Joanna i Jacek Kurscy od lat tworzą bardzo zgraną parę. Razem doczekali się też córeczki, Anny Klary Teodory. Dziennikarka zrezygnowała nawet z pracy w TVP, gdy została żoną ówczesnego prezesa stacji. Teraz przed parą trudny wybór. Czy wyjadą do Stanów Zjednoczonych razem? Joanna Kurska wyznała prawdę.