Grochola atakuje Ziobrę
- Casus Zbigniewa Ziobry to casus człowieka, który cały czas kłamie. Naraz okazuje się, że jest chory i nikt mu nie wierzy. Nie wiem, czy on rzeczywiście jest chory, czy nie, osobiście nie widziałam go w szpitalu - powiedziała Grochola w rozmowie z "Wprost". Dodała przy tym, że życzy Ziobrze, aby "jako człowiek zdrowy mógł stanąć przed sądem za niszczenie polskiego prawa". – Myślę, że pan Ziobro absolutnie mógłby się posunąć do każdej manipulacji, nawet do takiej, że jest chory – oceniła mało empatycznie.
Zobacz: Donald Tusk skomentował przeszukanie w domu Zbigniewa Ziobry. Tajemnicze słowa premiera
Zapytana, czy choroba zmienia ludzi, odpowiedziała, że tylko "dobrych". – Podobnie jak choćby spotkanie na ulicy z psem, z dzieckiem, z drugim człowiekiem. Choroba zbliża ze strachu przed śmiercią tych, którzy wierzą, tych, którzy nie wierzą nikt i nic nigdy nie zbliży, oprócz łaski stamtąd. Ale strach jest tak samo dobrą motywacją, jak wszystkie inne – stwierdziła.
Beata Kempa reaguje
- Nie wierzę w to co czytam...Można mieć różne poglądy, a nawet trzeba. Można mieć talent i z powodu braku ludzkich uczuć, rozmienić go na drobne. Można mieć poczucie wyższości – co jest domeną pewnych pysznych środowisk, a można też mieć klasę. Można być człowiekiem, a można też być osobnikiem wyzutym ze wszelkich ludzkich odruchów. Zastanawiam się, czy niektórzy mogą jeszcze bardziej duchowo upaść? Szkoda... bo Panią lubiłam - napisała partyjna koleżanka Ziobry.
Sprawdź: Tak wyglądała operacja Ziobry! Porażające wyznanie
- Pan Minister i Jego lekarze nie manipulują, tylko walczą o życie, mimo iż są zastraszani. Do tego doprowadziło środowisko, z którym tym wywiadem Pani się utożsamia . Nie życzę żeby kiedykolwiek ktoś, kto będzie Panią leczył był z tego powodu zaszczuwany. Mimo wszystko, tak po chrześcijańsku pozdrawiam - bo jak nie można z kimś walczyć trzeba, to go trzeba edukować, a jak się nie da - to wybaczyć, bo lepiej już nie będzie - dodała.