
Parada Równości 2025: Warszawa manifestuje tolerancję
Warszawa po raz kolejny stała się miejscem, gdzie głośno wybrzmiały hasła równości i akceptacji. Parada Równości 2025, która przeszła ulicami miasta, zgromadziła liczne grono uczestników, polityków i sympatyków idei tolerancji. Wydarzenie, objęte patronatem prezydenta Warszawy, minister ds. równości oraz wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat, stało się miejscem do wyrażenia sprzeciwu wobec dyskryminacji i nietolerancji.
Rafał Trzaskowski patronem Parady Równości
Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, od lat aktywnie wspiera inicjatywy promujące równość i tolerancję. Nie inaczej było i w tym roku. Podczas otwarcia wydarzenia, zwrócił się do zgromadzonych, podkreślając, że parada po raz kolejny objęta jest jego patronatem.
- „Pamiętacie, że od wielu lat mówię, że razem budujemy Warszawę, która jest miastem otwartym i tolerancyjnym, w którym te wartości są nie tylko cenione, ale i promowane” – powiedział Rafał Trzaskowski. Jego obecność i wsparcie są symbolicznym gestem, podkreślającym zaangażowanie władz miasta w budowanie społeczeństwa otwartego na różnorodność.
Katarzyna Kotula o walce z nienawiścią
Minister ds. równości, Katarzyna Kotula, również wzięła udział w paradzie, podkreślając jej znaczenie w kontekście walki z nienawiścią i dyskryminacją. –„Chcemy pokazać, że jesteśmy jedną wielką siłą, mówiącą "nie" i "stop" Grzegorzowi Braunowi, który niszczy piękną kolorową wystawę w Sejmie” – powiedziała Katarzyna Kotula. Odniosła się w ten sposób do niedawnego incydentu, w którym polityk zniszczył wystawę poświęconą tematyce LGBT w Sejmie. Minister zapowiedziała również złożenie zawiadomienia do prokuratury w związku z tymi działaniami.
Politycy na Paradzie Równości
Oprócz prezydenta Rafała Trzaskowskiego i minister Katarzyny Kotuli, w paradzie wzięli udział również inni znani politycy, m.in. wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, szef Lewicy Włodzimierz Czarzasty, europosłowie Michał Szczerba i Robert Biedroń. Pojawiła się też Joanna Senyszyn. Ich obecność świadczy o rosnącym poparciu dla idei równości i tolerancji w polskim życiu politycznym.
Polecany artykuł: