To dzięki staraniom Eligiusza Niewiadomskiego do Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie ściągnięto Ferdynanda Ruszczyca (+65 l.) i Xawerego Dunikowskiego (+88 l.). Ponadto był pionierem polskiego taternictwa - tworzył mapy szlaków turystycznych. Był też kierownikiem w Ministerstwie Sztuki i Kultury. Należał do rodziny o korzeniach szlacheckich. Ojciec Wincenty (+65 l.) był literatem, a starsza siostra Cecylia (+70 l.), która zajmowała się Eligiuszem po śmierci ich matki Julii Werner (+46 l.), była tłumaczką. Przetłumaczyła m.in. Baśni Hansa Christiana Andersena. Niewiadomski z żoną Natalią Marię de Tylli (1874-1929) miał dwoje dzieci - syna Stefana (+41 l.), który zginął w obozie koncentracyjnym w Auschwitz oraz córkę Annę (+56 l.). Za swoją działalność polityczną - był endekiem i narodowcem, aresztowany przez Rosjan i osadzony na Pawiaku. Razem z synem Stefanem walczył także w wojnie z Bolszewikami.
Zamach na Gabriela Narutowicza
Jego piękną kartę, przerwał udany zamach na pierwszego polskiego prezydenta, Gabriela Narutowicza (+57 l.). Podczas wystawy w galerii Zachęta w Warszawie, oddał do głowy państwa trzy strzały z rewolweru. Narutowicz zmarł na miejscu, a Niewiadomski sam oddał się w ręce policji. Podczas śledztwa tłumaczył, że początkowo chciał zabić Józefa Piłsudskiego, jednak po tym, gdy marszałek zdecydował się nie kandydować na prezydenta, zrezygnował z pozbawienia go życia. Powodem zabójstwa Narutowicza była niechęć Niewiadomskiego do lewicowego rozkładu sił w polskiej polityce. Prezydent został pochowany w podziemiach Archikatedry św. Jana w Warszawie.
Grób Eligiusza Niewiadomskiego
Eligiusz Niewiadomski został skazany na karę śmierci, której sam się domagał. Wyrok wykonał 31 stycznia 1923 roku pluton egzekucyjny. Na pogrzebie mordercy prezydenta Narutowicza pojawiło się 10 tysięcy osób. Pochowano go w rodzinnym grobowcu na Starych Powązkach w Warszawie. Od tej pory jego grób chętnie odwiedzają narodowcy. Kilka lat temu grób został zniszczony z powodu prac konserwatorskich, miał połamane płyty. Obecnie nagrobek jest odnowiony. W 1977 roku w filmie "Śmierć prezydenta" w reżyserii Jerzego Kawalerowicza (+85 l.) postać Niewiadomskiego zagrał Marek Walczewski (+72 l.).