Musk kontra Sikorski
Napięcie między Elonem Muskiem a Radosławem Sikorskim sięgnęło zenitu, po tym, gdy współpracownik Trumpa podkreślił na platformie X, że jego Starlink jest kluczowy dla ukraińskiej armii, a bez jego satelitów cała linia frontu mogłaby upaść. - Starlinki dla Ukrainy są opłacane przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji w wysokości około 50 milionów dolarów rocznie. Pomijając kwestię etyki polegającej na grożeniu ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się zawodnym dostawcą, będziemy zmuszeni poszukać innych dostawców - odpowiedział mu nasz rodak. To rozsierdziło Muska, który wprost określił Sikorskiego mianem "małego człowieczka" (WIĘCEJ: Elon Musk upokarza Sikorskiego. "Milcz mały człowieczku").
Zobacz: Donald Tusk skomentował sprawę Sikorskiego i Muska. Uderza w PiS
To jednak wcale nie był koniec! Musk zareagował na wpis użytkownika X Wojciecha Pawelczyka podpisanego jako "największy zwolennik Trumpa w Polsce", który wskazał, że Radosław Sikorski jest mężem Anny Applebaum i "kolegą Alexa Sorosa" (zamieszczając jego zdjęcie, z synem Georga Sorosa). - Tak, on jest marionetką Sorosa - napisał bezkompromisowo miliarder.
Wpis Zembaczyńskiego
W obronie Sikorskiego postanowił stanąć poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński. W swoim wpisie na platformie X zdecydował się on jednak użyć języka angielskiego, a nie polskiego. To okazało się być dużym błędem, gdyż "popisał się" on publicznie dość dużą nieznajomością tegoż. Jego wpis nie przeszedł bez echa - został zauważony przez niemal 1,5 tys. odbiorców, po czym... zniknął. Nic w tym jednak dziwnego - Zembaczyński niepoprawnie napisał bowiem aż trzy z pięciu wyrazów! - Radosław Sikorski allways on the wright sight - miał napisać poseł, podczas gdy poprawnie powinno być "always on the right side"
Sprawdź: Marek Belka o Musku: "To niebezpieczny człowiek, odbiła mu szajba"
Oczywiście jednak, w sieci takie wpadki nie giną! Jednym z dworujących sobie z Zembaczyńskiego był Radosław Fogiel z PiS. - Liczą się dobre chęci Witek - napisał ironicznie.

i
