Big Cyc został zaproszony do Sejmu przez wicemarszałek Monikę Wielichowską. Okazuje się, że polityczka Koalicji Obywatelskiej i zespół dobrze się znają. Skąd? To może być wielkim zaskoczeniem, ale okazuje się, że zanim Wielichowska weszła w świat polityki była menadżerką różnych kapel, w tym właśnie Big Cyc. Polityczka sama o wszystkim napisała na Facebooku: - Pewnie nie wszyscy wiedzą, ale kiedyś byłam muzyczną managerką. Zanim byłam starostą powiatu kłodzkiego, radną i posłanką przez lata prowadziłam swoją, muzyczną firmę Rebel Music, wydawałam płyty, single, organizowałam koncerty w Polsce i na świecie i byłam managerem Big Cyca, Czarno Czarnych i Bielizny. Dziś po raz pierwszy odkąd pracuję w Parlamencie odwiedzili mnie i Sejm moi muzyczni przyjaciele. Dziękuję Wam Big Cyc za wizytę i rozmowę, nie tylko o parlamentarnej pracy i przyszłości Polski podczas której odwiedziliśmy sejmowe zakamarki - napisała chwaląc się zdjęciami ze swoimi gośćmi.
Wraz z muzykami do Sejmu wpadła też żona Krzysztofa Skiby, Karolina Skiba, której pojawienie się w Sejmie wywołało zamieszanie w mediach społecznościowych. Dlaczego? Internauci zarzucili jej, że przyszła do Sejmu nieodpowiednio ubrana, jak na takie miejsce.
Okazało się, że wszystko działo się bardzo spontanicznie, a Karolina Skiba o zaproszeniu dowiedziała się w czasie śniadania w hotelu, musiała więc szybko się zebrać i nie miała czasu na długie przygotowania: - Na śniadaniu w hotelu dowiedzieliśmy się, że idziemy do Sejmu, więc strój mam hotelowo-śniadaniowy. T-shirt oversize, a więc luźny i ze względu na duży biust piersi wyciągają go do przodu, więc tworzy kwadrat na sylwetce - napisała na instastory. I jak dodała cały dzień przeżywała tę stylizację do Sejmu: - (..) gdybym wiedziała, to byłabym ubrana zupełnie inaczej - skomentowała.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z TEJ WIZYTY BIG CYC W SEJMIE W GALERII NIŻEJ