Lech Wałęsa jeszcze w latach 80. i 90. XX wieku ściśle współpracował z Lechem i Jarosławem Kaczyńskimi. W swojej książce "Marzenia i tajemnice" o szczegółach opowiedziała Danuta Wałęsa. - Mąż zabrał ich do pracy w kancelarii, gdyż nie mógł do końca ufać grupie warszawskiej. A przecież musiał mieć współpracowników. Natomiast panom Kaczyńskim wydawało się, że dzięki temu będą mogli rządzić i Polską, i Wałęsą. Błąd! Całkowita nieznajomość Wałęsy - opisywała w swojej książce żona byłego prezydenta.
Danuta Wałęsa w swoich wspomnieniach cofnęła się również do czasów, kiedy Lech Kaczyński - jako współpracownik Lecha Wałęsy - bywał w ich domu. - W latach osiemdziesiątych pan Leszek bywał u nas na Zaspie, przyjeżdżał też do Węsior. Czasem powiesił marynarkę na krześle; wychodząc, zapomniał ją założyć. Bywało, że zapomniał jakiejś teczki z dokumentami. Po reaktywowaniu Solidarności pan Leszek był zastępcą męża w związku. Między innymi gdy mąż był zajęty, on przyjmował delegacje. Współpracownicy opowiadali, że zdarzało się, iż przychodził na te spotkania w kapciach - czytamy w książce "Marzenia i tajemnice".
W NASZEJ GALERII MOŻESZ ZOBACZYĆ, JAK ZMIENIAŁA SIĘ DANUTA WAŁĘSA: