Choć boi się widoku igły i zastrzyków, Zbigniew Marian Ochnio (59 l.) oddał już w sumie aż 55 litrów krwi.
- Strach można przezwyciężyć. Dla mnie najważniejsza jest świadomość, że być może ratuję czyjeś życie. To największa nagroda i powód do satysfakcji - przyznaje pan Zbigniew.
Na gali z okazji 95-lecia PCK odebrał wczoraj przyznany przez prezydenta Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Po raz pierwszy pan Zbigniew oddał krew tuż po maturze.
Zobacz: Super Express ODDAŁ KREW!
- Zrobiłem prawo jazdy. Chciałem wiedzieć, jaką mam grupę krwi, gdybym potrzebowal pierwszej pomocy. Państwowe oddznaczenia, m.in. złote, srebrne i brązowe krzyże zasługi odebrali też inni honorowi krwiodawcy, w tym kluby z całej Polski zrzeszające tych bohaterów.
- To tylko symboliczny wyraz podziękowania za to, co robicie. Ratując ludzkie życie, czynicie dobro w najwyższym wymiarze. Ja też w zeszłym roku dostałem krew od anonimowego dawcy. Bardzo za to dziękuję - przyznał wręczając odznaczenia wojewoda Jacek Kozłowski.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail