W sondażu przeprowadzonym na zlecenie TVN24, pytano zarówno o referendum jak i o ocenę samych rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Na pytanie o uczestnictwo w referendum, które odbędzie się 13 października, 29 procent badanych odpowiedziało, że zamierza wziąć w nim udział, 18 procent twierdzi, że może weźmie udział, 9 procent raczej nie wybiera się do urn, a 33 procent głosować nie będzie na pewno.
PRZECZYTAJ: Polityczna wojna o Warszawę! Kto ją wygra?
Tych, którzy w referendum udział wezmą pytano, jak zamierzają zagłosować. Wyniki są zdecydowanie nieprzychylne dla prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. 75 proc. respondentów zamierza opowiedzieć się za jej odwołaniem. Głos przeciw zadeklarowało jedynie 13 proc.
Padło również pytanie kto miałby więc zastąpić Hannę Gronkiewicz-Waltz. 26 procent z ankietowanych zagłosowałoby na Hannę Gronkiewicz-Waltz, 22 procent na Ryszarda Kalisza, 12 procent na Piotra Glińskiego, a 9 procent respondentów zyskał hipotetyczny kandydat SLD Marek Balicki. Jedynie 4 procent badanych uznało, że następnym prezydentem powinien być Piotr Guział, burmistrz Ursynowa i lider Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej. Co piąta osoba miała problem żeby wskazać kandydata na to stanowisko.
PRZECZYTAJ TEŻ: Kaczyński: "Musimy pójść na referendum. Nie możemy się dać zastraszyć"
W badaniu uwzględniono też ogólną ocenę prezydentury Gronkiewicz-Waltz. 46 procent pytanych osób stwierdziła, że sytuacja w Warszawie zmieniła się na lepsze. Co piąty oceniał, że nie widział różnicy, a co czwarty dostrzegł pogorszenie.
Już niebawem przekonamy się, kto stolicą będzie rządzić przez kolejne lata.