Superstacja zapytała prezydent stolicy, co sądzi o pomyśle, aby nazwy stacji w drugiej linii metra czytała kobieta. Proponowała to Rada Warszawy, która zwraca uwagę, że w pierwszej linii nazwy stacji czyta mężczyzna, znany lektor Ksawery Jasieński. Jak stwierdziła Hanna Gronkiewicz-Waltz, o tym, kto przeczyta te nazwy zdecydują w internetowym głosowaniu mieszkańcy Warszawy.
WOLISZ SKRZYNECKĄ CZY WŁODARCZYK? GŁOSUJ!
- W ramach parytetu powinna to być jednak kobieta - zastrzegła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz w rozmowie z Superstacją. Dopytywana o szczegóły wymieniła dokładne cechy tego kobiecego głosu. - To powinien być subtelny, ale stanowczy głos. Głos, który będzie wprowadzał atmosferę poczucia bezpieczeństwa - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.
- A może to pani powinna czytać? - zasugerował reporter Superstacji. - O nie. Ja nie powinnam czytać, bo mam głos taki dość niski. Nie dam się namówić - ucięła pani prezydent.