Dilerzy mieli niestety pecha, bo o ich dochodowym narkobiznesie w garażu dowiedzieli się policjanci zwalczający przestępczość wśród pseudokibiców. - Mieliśmy informację o magazynie, w którym mogą być ukryte środki odurzające oraz psychotropowe - mówi podinsp. Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji. Tajniacy wzięli teren pod obserwację, a na efekty nie musieli długo czekać. - W pobliżu garażu funkcjonariusze wylegitymowali młodego mężczyznę. Mariusz Ł. miał przy sobie zawiniątka z suszem roślinnym i torebki z białą substancją. Choć przekonywał, że w garażu przechowuje tylko opony i felgi, policjanci przeszukali pomieszczenie - opowiada policjantka. A tam było wszystko! Blisko 2 kilo marihuany, 900 gramów amfetaminy, kilkadziesiąt działek kokainy, 241 tabletek MDMA i służące do porcjowania wagi elektroniczne oraz pakiety torebek strunowych. Okazało się, że garaż wynajmowany jest przez 30-letniego Michała K. z Woli, któremu policjanci złożyli wizytę. Zarówno w jego mieszkaniu, jak i u Mariusza Ł. znalazło się mnóstwo używek oraz 28 tys. zł.- Mężczyźni zostali przewiezieni do prokuratury, obaj są podejrzani o posiadanie znacznej ilości narkotyków - informuje KSP. Michał K. jako właściciel magazynu został tymczasowo aresztowany. Jego kumpel musi się do czasu procesu meldować na komisariacie.
Kibole handlowali prochami w garażu
2017-09-14
8:30
Magazyn narkotyków na blokowisku! Dwóch kiboli w garażu na Ochocie przechowywało tysiące działek nielegalnych używek. Michał K. (30 l.) i Mariusz Ł. (30 l.) ukrywali marihuanę, amfetaminę, kokainę i MDMA oraz sporą ilość gotówki.