Marszałek Mazowsza Adam Struzik dostał trzynastkę

2014-01-27 22:30

Wypłata trzynastek urzędnikom zawsze budzi emocje. Bo wielu z nich nie zasłużyło na dodatkową pensję, ale zgodnie z przepisami i tak wpłynie ona na ich konta. Marszałek Mazowsza Adam Struzik (57 l.), który za swoich rządów doprowadził samorząd do bankructwa, zainkasuje ponad 13 tys. zł!

Trzynasta pensja przysługuje wszystkim pracownikom Skarbu Państwa, a więc także samorządowcom. Niezależnie od tego, jak pracują, dostają dodatkowe wynagrodzenie. Taka wypłata największe chyba kontrowersje budzi w stosunku do włodarzy Mazowsza. - Skutki rządów marszałka Adama Struzika będziemy odczuwać do 2039 roku. Do tego czasu będziemy spłacać zaciągnięte przez niego długi. Marszałek swoimi rządami doprowadził region do bankructwa i za to zostanie jeszcze nagrodzony! To absurdalne przepisy - uważa radny Mazowsza Grzegorz Pietruczuk (37 l.) z SLD, jeden z zdeklarowanych adwersarzy marszałka Mazowsza.

Uważa, że trzynastka to przeżytek. Należałoby ją przekształcić w premię zależną od osiągnięć urzędników. A dla Adama Struzika ma jedną radę. - Niech marszałek ma trochę wstydu i samokrytyki. Niech odda trzynastkę do budżetu i przeznaczy ją np. na sfinansowanie zajęć sportowych dla dzieci i młodzieży. Zaapelujemy o to na najbliższej sesji - zapowiada.

Przeczytaj: Marszałek Struzik kręci reklamy zamiast ratować szpital

Mógłby też np. za tę pensję sfinansować koszt swoich podróży służbową limuzyną - rocznie to ok. 18 tys. zł, bo marszałek na koszt podatników podróżuje codziennie na trasie Płock - Warszawa.

Adam Struzik rządzi Mazowszem od 12 lat. W 2013 roku nie było widać jakoś pozytywnych skutków jego rządów, a wręcz odwrotnie. To był czas blamażu z budową lotniska w Modlinie. I ciągłej walki o niepłacenie janosikowego - na które marszałek zwala całą winę za zły stan finansów regionu. Ostatnio dały się we znaki zaniedbania dotyczące zarządzania placówkami służby zdrowia - w efekcie trzeba było zamknąć szpitalny oddział ratunkowy na popularnej warszawskiej urazówce przy Barskiej. W tym roku wydatki urzędu zostaną ścięte o 137 mln zł. Nie będzie żadnych nowych inwestycji. A w latach 2015-2019 wydatki bieżące mają być zredukowane co roku o 400 mln zł, a inwestycyjne o miliard.

Ale gdy radni PO, PiS i SLD w ramach oszczędności zabrali z tegorocznego budżetu kilkaset tysięcy złotych na wydawanie "Kroniki Mazowieckiej", już kilka dni później marszałek znalazł te pieniądze i gazetka - służąca głównie do promocji włodarzy Mazowsza - wciąż wychodzi. A Struzik zamierza startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki