Mazowieckie szpitale są zadłużone na ponad pół miliarda złotych. Tymczasem marszałek Mazowsza Adam Struzik pozwolił wydać prawie 350 tys. zł na nagrody dla dyrektorów szpitali. Premie - z budżetu szpitali - otrzymało 11 szefów z 23 placówek służby zdrowia podległych marszałkowi. Najmniej dostał dyrektor szpitala psychiatrycznego w Ząbkach (27 tys. zł), a najwięcej (34,2 tys. zł) szef szpitala specjalistycznego w Międzylesiu. Akurat ten szpital ma też największe zadłużenie - ponad 28 mln zł. Ale już szefowie lecznic bez długów nagród nie dostali. Jaki zatem był klucz? - Marszałek zgodził się na wypłaty tam, gdzie o nagrody wnioskowały rady społeczne - mówi rzecznik marszałka Marta Milewska.
Długi wynikają natomiast z niedofinansowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia. - Jeśli szpital ma charakter wielospecjalistyczny, to mimo najlepszego zarządzania, bez odpowiedniego finansowania z NFZ będzie generował dług. Nie można karać dyrektorów za błędy systemowe - tłumaczy Milewska.