Do wyjątkowo perfidnego oszustwa doszło jakiś czas temu w Śródmieściu. Do emerytki zadzwonił tajemniczy "komisarz" i opowiedział jej nieprawdopodobną historię. Twierdził, że rozpracowuje szajkę hakerów, która kradnie dane i wyłudza kredyty, a tylko dzięki pomocy 73-latki uda się ich zatrzymać. Kobieta miała przekazać 60 tysięcy, które posłużą jako wabik na oszustów. Ale pani Zofia miała w banku odłożonych tylko 10 tys. zł. "Policjant" poinstruował ją, by. wzięła pożyczkę! W pierwszym banku Zofii Z. udało się wziąć kredyt na 20 tys. zł, które razem z oszczędnościami przekazała obcemu mężczyźnie przy ul. Żurawiej. Później kobieta poszła do innego banku i tam pożyczyła kolejne 30 tys. zł.
- Oszuści poinstruowali emerytkę, by pieniądze położyła w bramie przy ulicy Nowogrodzkiej, przy białym samochodzie pod uschniętym drzewem - mówi nam policjant pracujący nad sprawą.
Po wykonanej misji 73-latka wróciła do domu i czekała na wieści o powodzeniu akcji. Dopiero po kilku dniach dotarło do niej, że została w ohydny sposób oszukana i do końca życia będzie spłacać kredyt, z którego nie zobaczyła nawet złotówki. Fałszywego funkcjonariusza, który wziął gotówkę od pani Zofii, szuka śródmiejska policja.
- Kamery zarejestrowały wizerunek prawdopodobnego sprawcy przestępstwa. Każdy, kto go rozpoznaje, proszony jest o kontakt telefoniczny lub osobisty - mówi nadkom. Robert Szumiata.
Zgłaszać można się do komendy przy ul. Dzielnej 12, telefonicznie pod nr 22 603-83-92 lub pisząc na [email protected].
POLICJA OSTRZEGA:
- Nigdy NIE PRZEKAZUJ PIENIĘDZY osobie, której nie znasz, nawet jeśli podaje się za przyjaciela rodziny, adwokata, policjanta
- Pamiętaj, że funkcjonariusze policji NIGDY nie dzwonią z prośbą o pomoc w rozpracowaniu grupy przestępczej i NIGDY nie proszą o gotówkę
- Jeśli podejrzewasz, że dzwoni do ciebie oszust zadzwoń pod nr alarmowy 112 lub 997. Zaczekaj na przyjazd UMUNDUROWANEGO patrolu
- Rozważ zmianę telefonu stacjonarnego na komórkowy. Wtedy zawsze będziesz wiedział kto dzwoni