Cała grupka z obrażeniami trafiła do szpitala. - Chłopiec, który kierował pojazdem, miał ponad 0,5 promila alkoholu we krwi. Do szpitala trafiło siedem osób, sześć nadal przebywa w placówce - powiedział kom. Daniel Niezdropa, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim. Sprawą pijackiego wyczynu 14-latka zajmie się sąd rodzinny. Niewykluczone, że do skóry dobierze mu się także ojciec, który nie miał pojęcia, że syn wziął samochód z garażu.
Zobacz też: WYBUCH w Warszawie! Jedna osoba NIE ŻYJE, dwie zostały ranne
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail