Czy w ten sposób odreagowywali stresujące chwile przy zabezpieczaniu wizyty Baracka Obamy? Jakkolwiek to tłumaczyć, trzech naczelników kluczowych wydziałów zostało przyłapanych pijanych w środę wieczorem w Komendzie Stołecznej Policji, gdzie urządzili sobie małą imprezkę. - Zastępca komendanta stołecznego Robert Szydło zauważył, że trzej policjanci przebywający w komendzie są pod wpływem alkoholu. Kiedy badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia, komendant Dariusz Działo natychmiast odwołał wszystkich trzech ze stanowisk - poinformował rzecznik komendanta st. asp. Mariusz Mrozek.
Zobacz: Barack Obama dźwigał ciężary w piwnicy hotelu!
Policjanci musieli ostro imprezować. Naczelnik wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw mł. insp. Andrzej K. wydmuchał aż 1,7 promila, a jego zastępca Hubert P. 0,2 promila. Naczelnik wydziału kryminalnego podinsp. Piotr N. nie dawał sobie rady z dmuchnięciem w alkomat, ale jego zachowanie i problemy z mową nie pozostawiały złudzeń. Imprezowe trio musiało oddać odznaki, legitymacje służbowe i broń. W ich sprawie zostało już wszczęte postępowanie wewnętrzne. Komenda Stołeczna Policji zapewnia, że ta sytuacja nie miała wpływu na bezpieczeństwo uczestników obchodów 25-lecia wolności. Można też się cieszyć, że choć do alkoholowego skandalu doszło za murami KSP, sprawa nie została zamieciona pod dywan i komendant Dariusz Działo zareagował błyskawicznie.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail