Powstańczy koncert Voo Voo

To był poetycki konkurs w niecodziennych warunkach. Na lewym brzegu spadały bomby, świszczały kule, ulice zamieniały się w barykady, a stacjonujący na Pradze komendant AK mjr Tadeusz Schollenberg "Rakowski" poprosił o napisanie wierszy, które miałyby podtrzymać na duchu walczących powstańców. Nagrodą było... pięć granatów, pistolet maszynowy Steyr i pistolet ręczny Mauser. Po latach wynalazł te teksty menedżer Voo Voo Paweł Walicki po tym, jak dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski poprosił Waglewskiego o zmierzenie się rocznicową tematyką. - Ujęło mnie to, że w ogniu walki młodzi ludzie potrafili wykrzesać z siebie odrobinę metafizyki. Mimo pewnej nieporadności w tych tekstach jest po prostu prawda - mówi Wojciech Waglewski. Muzycy Voo Voo skomponowali muzykę i do wykonania piosenek, które znalazły się też na płycie "Placówka '44" zaprosili artystów w wieku powstańców. Największą wygraną jest niewątpliwie Justyna Święs - 18-letniej wokalistce przypadł wiersz Józefa Andrzeja Szczepańskiego "Ziutka" pt. "Idę walczyć, mamo". - To nie jest tekst patetyczny. On - żołnierz, po prostu spokojnie informuje matkę, że idzie walczyć i może nigdy nie wrócić - opowiada Waglewski. Tej przejmującej kołysanki i innych wierszy-piosenek można posłuchać po raz pierwszy dziś o godz. 21 w Parku Wolności przy Muzeum Powstania. Zaśpiewają je z Voo Voo także Barbara Derlak, Barbara Wrońska, Tomasz Makowiecki i Tomasz Organek.

Ale koncert to dopiero początek powstańczych obchodów. Najważniejsze uroczystości oczywiście odbędą się za tydzień, ale już w ten weekend będzie można wczuć się w atmosferę sprzed 71 lat na Żoliborzu. W niedzielę w parku Żeromskiego stanie interaktywna diorama, w której będzie można przenieść się do powstańczego miasta, barykady, szpitala powstańczego, rusznikarni czy zjeść zupę ugotowaną na kuchni polowej.

Zobacz: Nowy most sunie nad Wisłą