- Do pożaru doszło o godzinie 10.30 na wysokości ulicy księcia Janusza - opowiadał kpt. Artur Laudy z zespołu prasowego stołecznej straży pożarnej.
- Auto wyposażone w instalację gazową niezpodziewanie zaczęło płonąć. Udział w jego gaszeniu wzięły dwa zastępy straży pożarnej - dodał kapitan.
Zobacz też: Warszawa. Młoda dziewczyna pod kołami tramwaju
Samochód spłonął niemal doszczętnie, na szczęście jego kierowcy nie stała się krzywda. Utrudnienia dla kierowców trwały do godziny 12.30, kiedy to przywrócono normalny ruch w obu kierunkach.