Obok altanki przy ul. Jasielskiej 50 na Ochocie rośnie już spora góra gabarytów. A plastiki wołają o wyrzucenie ich z pojemników, bo częściowo już same wychodzą i walają się po ziemi. Ktoś sugestywnie zastawił nawet pojemniki starym tapczanem. - Pewnie pomyślał, że jak śmieciarze będą opróżniać kontener, to będą musieli ruszyć mebel. Gorzej, gdy nie zabiorą ani jednego, ani drugiego - irytują się mieszkańcy osiedla.
Zobacz: Warszawa. Śmieci piętrzą się pod blokami! Tak nie może być!
Przepełnione śmietniki zastaliśmy też przy ul. Wyspiańskiego czy Lazurowej. - Od ponad tygodnia nie było nikogo po nasze śmieci, a my już nie mamy gdzie ich pchać - mówi też Adam Kust (57 l.), mieszkaniec budynku przy ul. Przepiórki.
Mieszkańcy kilku budynków przy ul. Aksamitnej czy Okopowej są w trudniejszej sytuacji, bo pojemników dotąd nie mają w ogóle. Wszystkie problemy zgłosiliśmy Miejskiemu Przedsiębiorstwu Oczyszczania. - Sukcesywnie będziemy interweniować w każdej sprawie - zapowiada rzecznik MPO Joanna Mroczek.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail