Na miejscu pojawiła się także straż pożarna, która miała pomóc w wyłowieniu denata, jednak wcześniej udało się to zrobić ratownikom medycznym przy pomocy policjantów. Lekarz pogotowia stwierdził zgon mężczyzny i sprawę przejęli śledczy. Prokurator przez kilka godzin prowadził oględziny ciała i miejsca zdarzenia. Na razie nie udało się jednoznacznie wykluczyć udziału osób trzecich. - Zlecono sekcję zwłok. Po tym dopiero będzie można mówić o ewentualnych przyczynach zgonu - powiedziała Renata Mazur, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Na razie nie znana jest tożsamość topielca.
Zobacz: II linia metra. OTWARCIE drugiej linii metra w Warszawie
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail