UFF! Prezydent stolicy odetchnęła z ulgą. Referendum nieważne!

2013-10-15 3:45

To już oficjalne wyniki: referendum jest nieważne. Choć za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz (61 l.) głosowało w niedzielę 322 tys. warszawiaków, frekwencja była zbyt niska - ostatecznie wyniosła 25,6 proc. Prezydent zostaje w Ratuszu i zapowiada walkę o trzecią kadencję.

Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz na wyniki referendum czekała w napięciu. A z nią m.in. wiceprezydenci Jarosław Dąbrowski (38 l.) i Jacek Wojciechowicz (50 l.), burmistrz Pragi-Południe Tomasz Kucharski (60 l.) i były burmistrz Ursynowa Tomasz Mencina (43 l.), rzecznik Bartosz Milczarczyk (32 l.) i poseł Marcin Kierwiński (37 l.). Dziś wiadomo, że urzędnicy mogą odetchnąć z ulgą. Na kolejny rok zachowują swoje posady.

Patrz też: OFICJALNE WYNIKI: Referendum w Warszawie nieważne!

Ojcowie referendalnego sukcesu prezydent mogą już szykować strategię walki o zwycięstwo w wyborach samorządowych w 2014 roku. Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że wystartuje na trzecią kadencję. Zadeklarowała też, że styl jej prezydentury będzie przez kolejny rok taki jak w ostatnich tygodniach. Zamierza częściej spotykać się z mieszkańcami, wsłuchiwać się bardziej w ich potrzeby i reagować na protesty. Bo inicjatywa Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej zrodziła się właśnie z protestów przeciwko drastycznej podwyżce biletów.

Do sukcesu WWS zabrakło około 46 tys. głosów. Większość warszawiaków wysłuchała apeli polityków PO i została w domach. W sumie oddano 343 732 głosy, z czego 4250 nieważnych. By referendum było ważne, potrzeba było blisko 390 tys. Za odwołaniem prezydent Warszawy głosowało 322 tys. mieszkańców stolicy, przeciw - 17,4 tys. Paradoksalnie najliczniej do referendum poszli mieszkańcy Wawra, czyli sąsiedzi Hanny Gronkiewicz-Waltz. Najwięcej przeciwników obecnej prezydent, ponad 95 proc. głosujących, było na Targówku i Pradze-Północ. Za to na Ursynowie - w dzielnicy lidera WWS Piotra Guziała (38 l.), najwięcej głosujących, bo 6 proc., opowiedziało się za utrzymaniem prezydent Warszawy.

ZOBACZ: Najlepsze memy z Gronkiewicz-Waltz

Zdaniem dr. Bartłomieja Biskupa, politologa z Uniwersytetu Warszawskiego, dał tu o sobie znać matecznik Platformy. - Zwolennicy lokalnego ugrupowania i PO są dziś na Ursynowie niemal równorzędnymi siłami - ocenia. A Praga-Północ i Targówek? - Prawa strona Wisły to wciąż Polska B. Tu mieszkańcy tradycyjnie głosują przeciwko władzy i nie zmieni się to, dopóki nie zmieni się ich styl życia. Nie wystarczy mówić: "Macie na Pradze muzeum, teatr i stację metra". Po lewej stronie jest tych stacji 20, wiele muzeów i teatrów - komentuje Biskup.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają