Ursynów: Bieg solidarności ze zgwałconą w Lesie Kabackim [WIDEO]

2013-09-07 9:00

Trwają poszukiwania gwałciciela, który tydzień temu zaatakował biegaczkę w Lesie Kabackim. Liczący na jego złapanie mieszkańcy i władze Ursynowa w czwartek przebiegli przez park w biegu solidarności.

Więcej patroli policyjnych w Lesie Kabackim, szkolenia z samoobrony dla kobiet, portret gwałciciela w autobusach. To reakcje na incydent sprzed kilku dni, gdy w tym lesie została zgwałcona młoda kobieta. Burmistrz Ursynowa Piotr Guział (38 l.) oczekuje monitoringu parku, a w czwartek wraz z blisko 200 osobami wziął udział w biegu, by wyrazić symboliczne wsparcie dla zgwałconej dziewczyny.

Trasa wiodła po oświetlonym asfaltowym odcinku od stacji metra do Lasu Kabackiego i częściowo po zaciemnionej ścieżce. - To wystarczyło, by uświadomić uczestnikom, że bieganie w ciemnościach nie jest bezpieczne. Każdemu odradzam przebywanie po zmroku w lesie, a w szczególności w samotności - mówi major Jacek Kowalik, były żołnierz jednostki specjalnej GROM. To on wkrótce zorganizuje bezpłatne szkolenia z samoobrony dla mieszkanek Ursynowa.

PRZECZYTAJ: Policjanci odzyskali koparkę

Tę inicjatywę burmistrza przysłoniło nieco jednak inne wydarzenie. Wszystko przez pytanie burmistrza zadane na Facebooku: "Jak ona mogła biegać po ciemku?". Zostało odebrane jako kpina ze zgwałconej. - Kpienie z ofiary nie było moją intencją. Bieg udowodnił, że jogging po zmroku nie jest dobrym pomysłem i tylko na ten aspekt chciałem zwrócić uwagę - prostuje Piotr Guział.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają