Drobne kradzieże za każdym razem udaremniał spostrzegawczy ochroniarz. Marcin C. nie mógł go znieść. Przychodził do sklepu i groził mężczyźnie. Kilka dni temu znowu pojawił się w spożywczaku. Wypytywał o ochroniarza, a gdy usłyszał, że ten skończył już pracę, z kieszeni wyjął spory tasak. Pracownicy sklepu wezwali na miejsce policję. Marcina C. udało się zatrzymać w jego mieszkaniu.
Zobacz też: Napadł na bank w Łodzi z nożem w ręku! Zabrał gotówkę i w nogi!
Na komisariacie usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych. Mężczyzna został na wszelki wypadek objęty dozorem policyjnym i pięć razy w tygodniu musi meldować się na komendzie.