Co się stanie z mieszkaniem na II piętrze ponadstuletniej kamienicy przy ul. Poznańskiej, w którym do dziś stoi przepiękny, idealnie zachowany, oryginalny piec? Miron Białoszewski pisał o nim w wierszu: "Ach, gdyby nawet piec zabrali... zostanie po nim tylko szara naga jama".
Portal warszawski i społecznicy ze stowarzyszenia Nasze Miasto alarmują, że w miejscu pieca ma powstać szyb windowy. Stołeczny konserwator zabytków zgodził się, by mieszkanie poety zostało przekształcone w biuro.
- Piec zostanie przeniesiony do holu głównego budynku i opatrzony tablicą z informacją o poecie i pisarzu - wyjaśnia nam Magdalena Łań z biura prasowego Ratusza. Deweloper ma też obowiązek odtworzyć zabytkowe drewniane posadzki.
Zobacz też: Tragiczny wypadek na drodze ekspresowej S3. Małżeństwo z Dolnego Śląska i ich syn SPŁONĘLI ŻYWCEM! [ZDJĘCIA]
Całe zamieszanie to efekt reprywatyzacji: Ratusz zwrócił kamienicę właścicielom roszczeń, a ci sprzedali je inwestorowi. Projekt przebudowy przygotowało biuro samego szefa Stowarzyszenia Architektów Polskich Mariusza Ścisło.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail