W miniony weekend grupa znajomych stała na przystanku autobusowym na osiedlu Potok. Nagle podszedł do nich nastolatek i zapytał, czy poczęstują go papierosem. Kiedy odmówili, chłopak obrzucił mężczyzn wyzwiskami i wrócił za chwilę z... z dwoma dorosłymi zbirami. Bandyci rzucili się na jednego z mężczyzn i zaczęli okładać go pięściami. Kiedy upadł, zagrozili mu jeszcze nożem i ukradli pieniądze oraz telefon komórkowy. Zaatakowany mężczyzna wezwał policję. Mundurowi błyskawicznie odnaleźli napastników. Okazało się, że 13-latek napadał razem ze swoim 54-letnim ojcem i jego kolegą.
>>> Warszawa: bandyci napadli na dzielnicową
- Prokurator przedstawił dwóm mężczyznom zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności. Sprawa nieletniego wkrótce trafi do sądu rodzinnego - wyjaśnia kom. Elwira Brzostowska z bielańskiej policji.