Scott Edward Parazynski w kosmosie spędził prawie 60 dni swojego życia. Ten amerykański astronauta polskiego pochodzenia jest jednym z najbardziej doświadczonych na świecie. Jest także wybitnym specjalistą medycyny kosmicznej. O tym, by latać w kosmos, jak sam mówi, śnił od dziecka i jego marzenie się spełniło. - Przestrzeń kosmiczna jest niesamowita, za każdym razem czułem się, jakbym wygrywał olimpiadę. Chciałbym to jeszcze powtórzyć - powiedział.
Astronauta polskie nazwisko odziedziczył po prapradziadkach, którzy pod koniec XIX wieku wyemigrowali z Krakowa do Stanów Zjednoczonych. Parazynski nigdy nie zapomniał o swoich korzeniach. W swoją ostatnią kosmiczną podróż na pokładzie wahadłowca Discovery w 2007 r. zabrał odznakę Eskadry Kościuszkowskiej. O swoich kosmicznych podróżach i badaniach Parazynski opowie dziś podczas IV Forum Innowacji na Politechnice Rzeszowskiej.
Wczoraj jego dokonania oraz wkład w polsko-amerykańską współpracę docenił prezydent Bronisław Komorowski. W jego imieniu Order Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej wręczył kosmonaucie Stanisław Koziej. Z kolei Wojskowa Akademia Techniczna uhonorowała go tytułem doktora honoris causa. - Prace naukowe doktora Parazyńskiego to bezcenne źródło wiedzy - powiedział Krzysztof Czupryński z WAT.