Od 1 sierpnia na Bielanach, Bemowie, Białołęce, Ochocie, Targówku, Ursusie, Woli, Włochach i Żoliborzu za śmieci odpowiada MPO. Na Mokotowie - Lekaro. Firmy nie mają prawa dopuścić do przepełniania pojemników i zalegania śmierdzących worków w altankach. Wczoraj dostawaliśmy sygnały z Białołęki, że nie wszystkie domy jednorodzinne są jednak wyposażone w zestawy worków. Zgodnie z umową z miastem każdy dom powinien dostać przynajmniej dwa, później sukcesywnie mają być wymieniane.
Wizyta śmieciowego patrolu "Super Expressu" na Mokotowie, Ochocie, Woli i we Włochach pokazała, że śmieci są wywożone, choć mogłoby być lepiej.
Czytaj też: Warszawa. Cała stolica segreguje śmieci
Wczoraj przy Radarowej plastikowe odpadki już wysypywały się z pojemnika. - Mam nadzieję, że te pojemniki w porę zostaną opróżnione. Moim zdaniem powinno ich być więcej - zwraca uwagę mieszkaniec osiedla przy Radarowej Jacek Bieliński (60 l.). - Ta altanka obsługuje najwięcej bloków z okolicy i zawsze dotąd się przepełniała - dodaje.
Ale w okolicy kontenery były opróżnione. - Sfotografujcie to i pokażcie, jaki tu jest syf i śmierdzi. Pojemniki, owszem, są puste, ale z podłogi resztek nie zbiorą - irytuje się mieszkanka Ochoty, wskazując altankę przy Radomskiej 4 i 6. Mieszkańcy Ochoty powinni jednak czuć się wyróżnieni. Osiedle u zbiegu Grójeckiej i Banacha jest jednym z nielicznych, gdzie na altankach można zobaczyć ulotki z podpowiedziami, jak segregować śmieci. - To bardzo przydatne informacje. Powinny być wszędzie - przyznaje Jacek Buczek (42 l.), mieszkaniec bloku przy Banacha 14.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail